Mocowanie nakładek na zderzaki

[MHM]

Odzyskałem nakładkę na tylny zderzak odkupioną od Gigi'ego i oddaną do specjalisty na klejenie. Teraz czeka na czyszczenie, malowanie i mocowanie. No i tutaj moje pytanie: czym ją przykleić do zderzaka ? Nie licząc tego, że zamierzam przykręcić śrubami

[edekk]

nie kleić
element pracuje i śruby w zupełności wystarczą
jak przykleisz to puści albo element lub blacha - jeśli element to niekoniecznie cały lecz rozwarstwi się w najsłabszym punkcie, jeśli blacha to może zdarzyć się, że z resztkami lakieru.
Możesz co najwyżej dołożyć jakiś podkład po którym element będzie się ślizgał po blasze, choć nigdy nic takiego nie widziałem.
Powyższa opinia jest subiektywną oparta na moim doświadczeniu co nie musi mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Twoje auto, Twoje życie, zrobisz jak chcesz.

[zagłoba]

Ja mam podobną konwersję i rozbierałem wszystko podczas konserwowania, więc może coś podpowiem pożytecznego
Na metalowym zderzaku jest orginalny zderzak plastikowy mocowany kołkami a starcrafterzy nakleili swoją nakładkę jakby klejem do szyb a w narożach po dwa wkręty do bocznych płatów.
To o czym pisał Edek, to właśnie kompensują kołki i jest jakby orginalny zderzak, tylko powiększony.

[edekk]

no klej do szyb trochę pracuje i może być, że nie będzie rozrywał konstrukcji

[zagłoba]

To zdjęcie jak było rozebrane. Na wierzch jest wyciśnięta tuba kleju i nałożony zderzak starcrafta.

[GiGi]

u mnie było to przyklejona na jakiejś takiej gumie

[zagłoba]

Dokładnie tak jak u GiGi, tylko zapomniałem o tych plackach od tyłu (bo robiłem to rok temu).
Tu zdjęcia tych wkrętów, ale nie są wkręcane tylko w plastik, lecz na takich blaszkach z kolejnego zdjęcia. Blaszki jakie chcesz, byle były.
Te placki kleju są grube, bo odległość ze dwa centy, więc dobrze tłumią te mikro ruchy. Trochu partyzantka, ale za to jakie to hamerykańskie