w miniony łikend z powodów rodzinnych musiałem pokonać większą cześć najdłuższej autostrady w niemczech - A7
w ciągu 2 dni jazdy pokonałem prawie 2200km
podróż ta była jednocześnie testem konwersji na elektryczny wiatrak (wątek tu:
http://vanklub.pl/index.php/topic,1331.0.html)
podsumowując - konwersję uważam za udaną w 120%
a teraz szczegóły -
w sobotę wyjechaliśmy o 6 rano z flensburga - temperatura zewnętrzna 14 stopni i wzrosła do 17 na pierwszym odcinku
w aucie 6 osób + bagaże
podczas tejgo odcinka wiatrak milczał - właczył się po ok 260km gdy wjechałem na stację benzynową i stanąłem przy dystrybutorze - spalanie 21l - szału nie ma ale wlicza sie w to wcześniejsza jazda po mieście - nie startowałem z pełnym zbiornikiem
kolejny odcinek - nadal płasko, prędkości autostradowe 110-115kmh, tempomat - wiatrak milczy, spalanie spadło do 16l
(!)następny odcinek - temperatura wzrosła do 24 stopni, zaczeły się górki (Harz), tempomat - co nie było dobrym pomysłem bo mocno cisnął pod górkę i silnik jechał na wysokich obrotach
wiatrak zaczał się włączać co 5-6 minut na chwilę (30s), podczas długiego podjazdu także się właczał już trochę cześciej (3min)
spalanie na tym odcinku 19,5l
kolejny odcinek - już płasko, temp dochodzi do 28 stopni , wiatrak pracuje cyklicznie co ok 5-6 minut, jedzie żona, bez tempomatu - spalanie 15,5l
(!!!)ostatni odcinek - konkretne górki, jadę bez tempomatu, pod niektóre nie da się szybciej niż 80kmh, temperatura 32 stopnie, wiatrak włącza się co 2-3 minuty, prędkości od 80kmh pod ostrą górke do ponad 140kmh na płaskim i z górki - spalanie 18,6l
w niedzielę pokręciłem się trochę po okolicy, poudzielałem się na przyjęciu pierwszokomunijnym, pogadałem trochę ze szwagrem i w poniedziałem wracamy spowrotem
warunki jazdy dość ekstremalne - bo na pierwszym odcinku temperatura 35 stopni a na odcinkach ze starym asfaltem dochodziła do 38 (czujnik za zderzakiem) - mimo tego wiatrak pracował cyklicznie - nie było sytuacji że się włączył i nie chciał wyłaczyć - wniosek - układ chłodzenia dawał radę schłodzić płyn do 90 stopni (temperatura wyłaczenia wiatraka)
kolejne odcinki były identyczne jak w tą stronę tylko w odwrotnej kolejności
temperatura spadła do akceptowalnej 25 stopni gdzieś na 400km przed domem
spalanie odpowiednio: 17,2; 17,3; 18,7
prędkości: 110-130
średnia spalania z 2180km wyniosła 18,1 co w przeliczeniu cen gazu/benzyny wyniosło 7,2l/100 benzyny
a to wszystko na starym mikserze w filtrze powietrza - ciekawe jakie będą efekty po zastosowaniu dwupanikowego pod tbi
a teraz cześć wizualna - kilka fotek z alp bawarskich - jak wrzucę film na jutuba to też dodam tu linka