wyprawa w kierunku Włoch

[zybel]

Wszystko wskazuje na to, że z początkiem września uda nam się pojechać w tym kierunku. Do tej pory zwiedzaliśmy Węgry i Chorwację.
Spanie raczej na campingach lub w vanie. Proszę weteranów o wszelkie rady.

[Wiktor]

dokad do makaronow się wybieracie ?

[zybel]

raczej północne włochy, ale wszystko rozwinię się w trakcie

[Skórzak]

Proszę weteranów o wszelkie rady.

Osobiście nie byłem tam na drodze swoim autem, ale kolega przestrzegał po drodze przed austriacką policją. Miał przypadek, że policjant widząc amerykańską furę, zatrzymał go i doczepił się do homologacji tylnych (!!) czerwonych świateł. Na kloszu zamiast R21 było DOT. Zrobił się z tego jakiś koszmar, typu problem z dowodem, laweta itp. Jakieś jaja. Sprawa dotyczyła Voyagera z lampami amerykańskimi, ale z tyłu. Dodam, że miał wszystko sprawne, działające kierunki, wsteczny, przeciwmgielny itp. Z przodu miał H4, gaśnice i kamizelki też

[drzevo]

Tak się zastanawiam, czy mam jakiekolwiek cenne porady w tym temacie, ale spróbuję...

1. Paliwo (benzyna i diesel, nie wiem czy LPG też) w Austrii są tańsze, niż we Włoszech. Dla czystego sumienia, warto zatankować paliwo przed Włoską granicą.

2. Jeśli nocleg wypadnie Wam na styku Austrii i Włoch, polecam parkingi w Austrii w okolicach Klagenfurtu - są lepiej wyposażone i oczywiście czystsze, niż we Włoszech. Jechałem w tym roku trasą Wiedeń-Graz-Klagenfurt-Udine-Wenecja-Bolonia-Florencja i między Klagenfurtem a Wenecją nie kojarzę naprawdę przyjemnego parkingu. Owszem, da się stanąć i kimnąć, ale to nie to samo, co w Austrii. Koło Udine jest wprawdzie klimatyczny parking bez knajpy i CPN, nazywa się Santa Catarina albo jakoś podobnie. Do przekimiania bez dzikich tłumów nadaje się całkiem dobrze. Jednak jeśli jadą z Tobą Panie, mogą mieć problem z poranną toaletą w higienicznych warunkach

3. Jeżeli Twój Van ma być mocno załadowany lub zamierzasz ciągnąć przyczepę, góry mogą być wyzwaniem. Fakt, że lato już raczej się kończy i temperatury nie te same, co w lipcu, ale miej na uwadze, że w okolicach Graz-Klagenfurt i Bolonia-Florencja podjazdy prawie non-stop mają po kilkadziesiąt kilometrów. Oliwa w silniku i chłodziwo pod korek do podstawa. Jeżeli zapowiada się upalny dzień, warto planować trasę tak, żeby nie przeprawiać się przez góry w południe.

4. Jeśli zapinasz przyczepę, nie zapomnij o Viatoll, bo GITD puści Cię z torbami... W Czechach i Austrii dla odmiany elektroniczny pobór opłat Cię nie obowiązuje, bo liczy się tylko DMC auta, a nie zestawu auto-przyczepa.

5. Winiety na Czechy kupisz w budce za stacją Lotos przy Autostradzie A1 przed polsko-czesko granicą. Austriackie winiety są np. na stacji Shell w Mikulov przed austriacko-czeską granicą.

6. Weź zapas łychy, żebyś nie miał ciśnienia, że nie będzie czego do kubka nalać podczas pauzy na autobanie

Szerokości i powodzenia

P.S.
Wykup ubezpieczenie!

[Wiktor]

jesli chodzi o napoje wyskokowe to lokalne wina sa zaje---biste. Sa winiarnie gzie mozna je kupic lane z wielkich baniakow.
Cena - 2.5 EUR/L. Jak polnocne Wlochy to polecam jezioro Garda. Wspaniala droga wzdluz jeziora. Sa miejsca zeby stanac na dziko. Polecam tez Dolomity i przełęcz Pordoi. Robi robote. Podjazd 40 km 12 i wiecej procent , to jeszcze "luz" , ale zjazd .............. dym z hamulcow ........ Oby nie. Mediolan ma fajne klimaty kawowe przy stolikach obok ulicy w centrum. Toscania robi robote kiedy zjedziesz z glownej drogi. Wioski , miasteczka skapane w sloncu gdzie nic sie nie dzieje. To uspokaja rozdraznionego kierowce amerykanskiego zloma. Naprawde.

[zybel]

Bylismy. wrocilismy. Opowiem w poniedzialek